Wiedzieliście, że rabarbar to warzywo??!! Taką zaskakującą informację znalazłam dzisiaj w sieci. Podobno znany jest już od tysiącleci, a Polsce występuje także pod nazwą "rzewień". Zazwyczaj stosowany jest jako dodatek do ciast drożdżowych, soków malinowych czy kompotów.
Dla mnie rabarbar, to oznaka wiosny, a jako że wiosna zagościła u nas już na dobre, to postawiłam dzisiaj na drożdżówki!!!
Przepis na 8 drożdżówek :)
Składniki:
- 250g mąki
- 125 ml mleka
- 50g masła
- 2 jajka
- 1 łyżka cukru
- 3 łyżki miodu
- 20g drożdży
- szczypta soli
- 5 lasek rabarbaru :)
- cukier puder (do posypania)
Sposób przygotowania:
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku, dodać łyżkę cukru i łyżkę mąki a następnie odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Masło roztopić i odstawić do wystygnięcia. Kiedy zaczyn z drożdży wyrośnie (jak na zdjęciu) należy wlać go do mąki (mąkę najlepiej wcześniej przesiać), dodać masło i 2 łyżki miodu, 2 jajka i dobrze wyrobić. Odstawić w ciepłe miejsce. Ciasto będzie gotowe kiedy podwoi swoją objętość.
Rabarbar oczyścić i pokroić w kosteczkę. Wrzucić do rondelka, dodać łyżkę miodu i podgrzać dosłownie 2 minutki (miód musi się rozpuścić i dobrze wymieszać z rabarbarem) powstały sok odlać, a owoce odstawić do wystygnięcia.
Kiedy ciasto nam ładnie wyrośnie należy podzielić je na 8 części, uformować z nich bułeczki i odstawić na parę minutek, żeby podrosły. Przed nałożeniem owoców można w bułeczkach zrobić dołeczek :) ja użyłam do tego szklanki :)
Na koniec bułeczki smarowałam roztrzepanym jajkiem z 2 łyżkami mleka :)
Piec 20 minut w temperaturze 180 stopni. :)
Smacznego!!!!!!!!
co z tymi jajkami? jedno do wysmarowania przed pieczeniem, a drugie...do ciasta?
OdpowiedzUsuńbo chyba wykorzystam przepis :)
O jej... przepraszam wieki mnie tutaj nie było...;/ Dziękuję za zwrócenie uwagi z tymi jajkami! Jakoś je przeoczyłam.. 2 jajka dajemy do ciasta!! Do posmarowania potrzebne jest trzecie, nie pisałam go w składnikach bo to smarowanie to taka opcja dodatkowa :) dla lepszego efektu wizualnego!! Pozdrawiam i przepraszam jeszcze raz, że tak późno...sesja...:/
OdpowiedzUsuń