piątek, 13 stycznia 2012

MAŁŻEńska zupa :)


Małże to podobno afrodyzjak..a od tego typu rzeczy, do małżeństwa krótka droga :) więc nazwałam swoją zupę, zupą małżeńską :) a co!

     
     

      Składniki:
     
      małże (hiszpańskie)
      cebula
      odrobina masła
      2 kostki bulionu rybnego
      białe wino
      śmietana (rama do gotowania)
      2 łyżeczki mąki


 




       Sposób przygotowania:

   Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy na maśle wrzucamy do niej małże (w skorupkach), dodajemy troszkę białego wina, zalewamy przygotowanym wcześniej bulionem rybnym (z 2 kostek), przykrywamy i gotujemy parę minut (jeżeli małże były surowe to czekamy aż się pootwierają, taką która się nie otworzyła wyrzucamy) na koniec dodajemy śmietanę z mąką (jak do tradycyjnej zupy).Przyprawiamy czarnym pieprzem i solą.






  

  Moje małże były już wcześniej gotowane...stąd te pootwierane muszelki :) ale dzięki temu zupa powstała nieco szybciej :) jednak nie ukrywajmy z takich świeżych byłaby o niebo lepsza!!!!

 Jeżeli kupicie małże świeże to pamiętajcie, że trzeba je porządnie wyszorować (szczoteczką) najlepiej pod bieżącą wodą, no i oczywiście  wyrwać te wystające ze środka nitki !!! :)

Smacznego!!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz