środa, 15 lutego 2012

Wszystkiego pączkowego!!!!!!!


Podobno.. jeśli ktoś nie zje pączka w tłusty czwartek, to nie będzie mu się wiodło przez cały następny rok!! Jakoś nigdy tego nie sprawdzałam :) zawsze zjadam i nie narzekam :) :)  Wy też koniecznie musicie zjeść!! W końcu to tylko 400 kalorii!! :) A co tam!  W tłusty czwartek można!!

W tym roku z tej okazji postanowiłam sama usmażyć pączki.. wyszły całkiem niezłe jak na pierwszy raz, chociaż w przyszłym roku.. będę je nadziewać dopiero po upieczeniu...tak będzie zdecydowanie łatwiej!! 
Drożdże powinny się "kruszyć" spróbujcie je przełamać na połowę, jeżeli
będą "ciągnące" to znaczy, że nie są pierwszej świeżości!!!


Składniki: (około 20 pączków)

   - 35 dkg mąki
   - 6 dkg drożdży (świeżych)
   - 5 dkg masła
   - 5 dkg cukru
   - 3 żółtka
   - 1 całe jajo
   - 2/3 szkl mleka
   - szczypta soli
   - 1/2 laski wanilii
   - 1/2 cytryny
   - kieliszek spirytusu!
   - powidła śliwkowe/ róża/ dżem/ budyń/ nutella..... co kto lubi :) :)
   - tłuszcz do smażenia

Sposób przygotowania:

  Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku wraz z łyżką cukru i odstawić do wyrośnięcia. Jajka utrzeć z resztą cukru, dodać wanilię, szczyptę soli, sok z połowy cytryny i spirytus. Masło roztopić i przestudzić. Do ubitych jajek dodać przesianą mąkę i wyrośnięte drożdże, następnie dobrze wyrobić. Kiedy na powierzchni zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza a ciasto będzie "odchodzić" od ręki/łyżki/miksera :) dodać roztopione masło i wyrabiać jeszcze przez chwilę. Ciasto odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut. Następnie rozwałkować (grubość około 1 cm), wykroić pączki (najlepiej szklanką) :), nałożyć pół łyżeczki powideł, skleić boki, uformować kulkę i odłożyć na deskę (koniecznie opruszoną mąką). Gdy pączki trochę podrosną można je smażyć! Podobno prawdziwe pączki smażone są na smalcu, ale jakoś nie mogłam się przełamać i smażyłam na oleju :)

Drugi sposób: uformować kulki bez nadzienia i po usmażeniu nadziać pączki szprycą do dekoracji ciast :) myślę, że ten sposób będzie lepszy!! Pączki będą lżejsze i będą ładniej się smażyć :)

Spirytus sprawia, że pączki nie przesiąkają tłuszczem! Podobno można go zastąpić octem, ale ja tego nie próbowałam ;)

Prawdziwe pączki powinny być z różą, ja robiłam z powidłami.. jakoś wolę :) można też pomieszać jedno z drugim i znaleźć złoty środek :)

Pączki z tego przepisu nie są bardzo słodkie! Spokojnie można je nadziewać, pudrować, lukrować według upodobań :)

Dobrze upieczony pączek powinien mieć taką jaśniejszą obrączkę dookoła :) moje niestety nie były idealnie okrągłe, a nadzienie często ciągnęło je w jedną stronę i takie wyszły śmieszne... następnym razem zrobię ładniejsze, obiecuję :)



Ps. Kiedyś założyłam się z Bratem, że zjem pączka z lukrem bez oblizywania się :) oczywiście przegrałam ! A Wy dacie radę??? Powodzenia!!!! 


Smacznego!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz